Dwa "artykuły" przeciw sobie. Jeden z Konia Polskiego o tym jakiego mieli cudownego reproduktora, ale złamał nogę, więc postawił sobie w ten sposób na sobie krzyżyk. Drugi...sami zobaczcie: link
ile natura potrafi zdziałać i jak konie potrafią się niesamowicie regenerować. Od razu pojawiają się pytania - ile koni trzeba było uśpić przez ludzka głupotę?
Oprócz tego dodaje prawdopodobnie ostatnie zdjęcia z Łapina ;).
Wiesław pozuje na tle słońca :)
Chociaż tego dnia najlepiej pozował Glutek :)
Wielkie tarzanie ;)
Bryś :)
Ruda wygląda już bardzo fajnie, korytarz na pastwisku jej bardzo posłużył. Wreszcie wygląda jak mieszanka araba z kucykiem, a nie jak zimnokrwisty ;P.
Po Wiesławie aż tak tego nie widać, ale też trochę schudł i wygląda dużo lepiej :)
Wstajeeeeemy :)
Zdjęcie robione z zadka :)
Glutek i moja mama :)
Ja i Wiesław ;P
3 komentarze:
Hej :)
Myślę, że nieprędko powrócę do pisania bloga, gdyż prowadzę teraz podwójne życie: żyję prawem w Gdańsku oraz koniem, który w grudniu wrócił do Bydgoszczy. Na szczęście, plan pozwala mi na przyjazdy do domu i regularną pracę z Greatą (bo kto by tam chodził na wykłady...;)
Wyczytałam, że się przeprowadzacie - jeśli wrócimy w przyszłym semestrze do Trójmiasta, być może też zakotwiczymy się w Czerńcu ;)
Pozdrawiam
i trzymam kciuki za maturę! A jakie studia wybierasz? :)
A ja wrzucę od siebie, jak na wredną czepialską siostrzyczkę przystało, że to za mocno powiedziane "ile koni trzeba było uśpić przez ludzką głupotę". Złamanie złamaniu nierówne, a koń - koniowi. To, że ten siwek dał radę tak niesamowicie i to zupełnie sam, nie oznacza, że zostawienie innego konia ze złamaną nogą tak by się skończylo. W wielu przypadkach pewnie skończyloby się zwyczajnie - leżącym, zbolałym i cierpiącym zwierzęciem - i wtedy uśpienie ma sens... Pytanie DLACZEGO złamał nogę i czy nie można było temu zapobiec, ale to już osobna historia.
Wredna czepialska siostrzyczka pewnie jak zwykle ma rację ;). Widziałyśmy w końcu też niewesoło wyglądające konie zostawione naturze i pare niestety bezsensownie pewnie zginęło przez właścicieli - fanów "natury". Tu mi raczej chodziło o ludzi, którzy z góry skreślają konie jak się coś takiego stanie, bo już koń po złamaniu prawdopodobnie będzie do końca życia kaleką, jeśli w ogóle z tego wyjdzie, i nie będzie się raczej nadawał na żadne zawody ;).
Prześlij komentarz